Ogromny ocean.

- uh, dlaczego to ja zawsze muszę zaczynać -mruknęła odsuwając się na pewną odległość

-Nie moja wina
Spojrzał na nią swoimi krwisto czerwonymi oczami
-Może dlatego że życię jest piękne a ty jesteś kobietą
Zaśmiał się

- wziąłbyś mnie na poważnie gdybym była mężczyzną?! - warknęła schylając się,wzięła piasek w garść i sypnęła mu nim w oczy

-może , NIE
Przetarł oczy i stał w miejscu

Wykorzystała chwilę jego nie uwagi i podkosiła go

Wstał i udeżył ją łokciem w brzuch

Syknęła i przyłożyła mu z pięści w nos

Przetarł twarz i udeżył ją w podbrudek tak żeby odleciała na pare metrów

Cofnęła się parę kroków w tył, szybko się zreflektowała i skoczyła na niego. Przeturlała się z nim po ziemi wprost do wody.

Zaczoł ją podtapiać
- Poddaj się
Ciągnoł ją za włosy i podtapiał

Szamotała się przez chwilę po czym znieruchomiała

Wyżucił ją na brzeg i udeżył w brzuch
-Poddaj się albo cię zabiję

Przysłoniła ręka oczy, słysząc te słowa zaczęła się śmiać
- no to dalej, zabij mnie - czeka na jego reakcję

-Jak chcesz
Zaczoł się śmiac
Podszedł do niej i podniusł ją po czym trzaskał jej głowe po swojim kolanie
-Poddaj się

Zakręciło jej się w głowie
- oczekujesz niemożliwego - otarła strużkę krwi z ust. Podniosła się mając przy tym mały problem. - zresztą... ja lubię oszukiwać - wyciągnęła swoje miecze

- Oszustka
Syknoł , splunoł na ziemię i się odwrucił

- zasada numer jeden, nigdy ale to nigdy nie odwracaj się do swojego przeciwnika plecami - wbiła mu miecz w udo, po czym wyciągnęła ostrze i się cofnęła

Złapał ostrze jeszcze przed udem
-jesteś głupia jak but
Wyrwał jej mieczi wprzystawiłdo szyji

-doprawdy? - odchyliła się do tyłu, kopniakiem wybiła miecz mu z ręki i złapała go
- głupcem jest ten kto nie potrafi docenić przeciwnika

Splunoł jej w twarz i udeżył ją w brzuch i ją podcioł

Otarła twarz rękawem, patrząc na niego wyzywająco

trzasnoł ją łokciem w czaszke i wyżucił jej miecze do oceanu
-Prosze bardzo

Masuje obolałą głowę, dalej na niego patrząc

Trzasnoł ją leżącą w żębro
-poddajesz się

Uśmiechnęła się blado
- nie... - zakrztusiła się własną krwią